Zeszłotygodniowy artykuł był na tyle długi, że postanowiłem go podzielić na dwie części 🙂 W poprzedniej publikacji zabrakło – moim zdaniem – jeszcze kilku aspektów. Jak wiadomo, transport morski nie lubi nudy, więc ciężko jest temat wyczerpać. Niemniej, jeśli ostatnie treści Cię zaciekawiły – ten artykuł jest dla Ciebie! Zapraszam do lektury!
Regulacje środowiskowe i ich wpływ na transport morski
Dekarbonizacja i nowe wymogi IMO
Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) wprowadza coraz bardziej restrykcyjne normy dotyczące emisji gazów cieplarnianych. W 2024 roku zaczęły obowiązywać przepisy dotyczące wskaźników EEXI (Energy Efficiency Existing Ship Index) oraz CII (Carbon Intensity Indicator), które zmuszają armatorów do podejmowania działań redukujących zużycie paliwa i emisje CO₂. W 2025 roku spodziewane są kolejne zaostrzenia regulacyjne, co wymusi na operatorach modernizację floty lub inwestycje w alternatywne paliwa.
FuelEU Maritime – wpływ na operatorów i armatorów
W ramach unijnych regulacji FuelEU Maritime od 2025 roku przewoźnicy działający na terenie UE będą zobowiązani do stopniowego ograniczania śladu węglowego swoich jednostek. Oznacza to konieczność stosowania paliw niskoemisyjnych, takich jak LNG, wodór czy amoniak. Problemem jest jednak ich dostępność i wysokie koszty wdrożenia, co może prowadzić do wzrostu stawek frachtowych.
Wpływ na rentowność i inwestycje w nowe technologie
Dostosowanie floty do nowych regulacji to ogromne wyzwanie finansowe. Niektórzy armatorzy, jak Maersk, stawiają na statki zasilane metanolem, inni testują technologie hybrydowe lub baterie elektryczne. Jednak przejście na alternatywne paliwa wymaga kosztownych inwestycji w infrastrukturę bunkrową.
Jakie będą skutki?
- Możliwy wzrost kosztów transportu dla importerów i eksporterów.
- Ryzyko wycofywania starszych jednostek, co może wpłynąć na podaż przestrzeni ładunkowej (choć patrząc w statystyki, starsze jednostki są niewspółmiernie mniejsze niż nowe zamówienia. Impaktu na podaż zatem nie powinno mieć zbyt wielkiego. W zależności od regionu oczywiście).
- Możliwość przejęcia rynku przez bardziej ekologicznych operatorów.

Perspektywa klientów i spedytorów – jak zmiany wpłyną na łańcuchy dostaw?
Rosnące koszty frachtu – kto zapłaci więcej?
W 2024 roku stawki frachtowe były wysokie głównie z powodu zakłóceń w globalnym handlu (m.in. ataki Huti na Morzu Czerwonym, niski poziom wody w Kanale Panamskim). W 2025 roku rynek może zmierzyć się z wahaniami cen – z jednej strony nadpodaż statków może obniżyć stawki, ale z drugiej strony regulacje ekologiczne i możliwe napięcia geopolityczne mogą podbijać koszty.
Relokacja łańcuchów dostaw – nearshoring i friendshoring
Wzrost kosztów transportu oraz ryzyko geopolityczne sprawiają, że wiele firm rozważa przeniesienie produkcji bliżej rynków docelowych (tzw. nearshoring) lub do krajów sojuszniczych (tzw. friendshoring). Może to oznaczać zmniejszenie wolumenów transportowanych na dalekich trasach, np. między Azją a Europą. Choć niedaleka historia (pandemia Covid 19) pokazała, że wysokie ceny frachtu bolą mniej niż przenoszenie całej technologii, know-how etc. do innych krajów.
Jakie będą skutki?
- Zmiana strategii importu i eksportu – większy nacisk na dostawy regionalne. Oczywiście zakładając ogromny i długotrwały wzrost kosztów frachtów.
- Wzrost zainteresowania transportem kolejowym i drogowym jako alternatywą.
- Możliwość zmniejszenia znaczenia niektórych dalekosiężnych szlaków morskich.

Transformacja technologiczna – automatyzacja i cyfryzacja w portach
Porty przyszłości – robotyzacja i AI
Porty na całym świecie (poza USA :)) inwestują w automatyzację, aby zwiększyć efektywność przeładunków. Terminale takie jak Rotterdam czy Singapur wdrażają autonomiczne systemy zarządzania ruchem kontenerów, co skraca czas przeładunku i zmniejsza koszty operacyjne.
Technologie kluczowe dla rozwoju portów w 2025 roku:
- Autonomiczne dźwigi i pojazdy AGV (Automated Guided Vehicles) – eliminacja opóźnień i zwiększenie precyzji operacji.
- Big Data i AI w zarządzaniu łańcuchami dostaw – optymalizacja tras i przewidywanie potencjalnych zakłóceń w dostawach.
- Blockchain w logistyce morskiej – poprawa przejrzystości dokumentacji i skrócenie procedur celnych.
Digitalizacja frachtu i eB/L (elektroniczny list przewozowy)
Tradycyjny papierowy list przewozowy (Bill of Lading) powoli ustępuje miejsca jego cyfrowym odpowiednikom, co przyspiesza wymianę dokumentów między armatorami, spedytorami i portami. W 2025 roku można spodziewać się dalszego rozwoju tego trendu, co przełoży się na większą efektywność i zmniejszenie ryzyka błędów administracyjnych.
Jakie będą skutki?
- Skrócenie czasu odprawy towarów.
- Zmniejszenie kosztów administracyjnych i ryzyka oszustw w dokumentacji transportowej.
- Wzrost znaczenia portów, które jako pierwsze wdrożą pełną digitalizację operacji.

Globalne zagrożenia dla transportu morskiego w 2025 roku
Napięcia geopolityczne i ich wpływ na szlaki handlowe
Światowy transport morski nieustannie podlega wpływom sytuacji geopolitycznej. W 2024 roku ataki Huti na statki na Morzu Czerwonym zmusiły armatorów do przekierowania tras wokół Afryki, co podniosło koszty frachtu. W 2025 roku dalsze eskalacje konfliktów mogą wpłynąć na inne kluczowe szlaki, takie jak:
- Cieśnina Malakka – główna arteria handlowa między Azją a Europą, narażona na napięcia w regionie Morza Południowochińskiego.
- Kanał Panamski – problemy z niskim poziomem wód mogą dalej ograniczać jego przepustowość. Bo choć sytuacja się normuje a inwestycje są czynione to kilku armatorów otwarło w tym roku serwisy na Zachodnie Wybrzeże via Panama. W obliczu ograniczonej przepustowości kanału, możemy się spodziewać różnych utrudnień i dodatków związanych z przepływaniem tego „wąskiego gardła”.
- Cieśnina Ormuz – kluczowa dla transportu ropy, narażona na ryzyko konfliktów na Bliskim Wschodzie.
Nadpodaż statków i zmiany w globalnym rynku armatorskim
Armatorzy, tacy jak Maersk i MSC, masowo zamawiali nowe jednostki w czasie pandemii, spodziewając się długoterminowego wzrostu popytu. Jednak w 2025 roku może się okazać, że liczba statków przewyższa rzeczywiste zapotrzebowanie, co może prowadzić do:
- Presji na obniżkę stawek frachtowych – armatorzy będą konkurować ceną, co zmniejszy ich rentowność.
- Potrzeby ograniczenia prędkości żeglugi (slow steaming) – aby zmniejszyć nadpodaż jednostek na rynku i jednocześnie spełnić normy środowiskowe.
- Większej liczby złomowań starszych statków – nieopłacalne jednostki mogą być stopniowo wycofywane.
Jakie będą skutki?
- Potencjalna obniżka cen transportu na niektórych trasach.
- Możliwe przetasowania na rynku armatorskim i fuzje mniejszych operatorów.
- Przenoszenie inwestycji w bardziej ekologiczne rozwiązania, aby uniknąć strat na starszych jednostkach.

Podsumowanie.
W 2025 roku transport morski będzie mierzył się z wieloma wyzwaniami, ale także szansami. Nowe regulacje środowiskowe, transformacja technologiczna i geopolityczne napięcia ukształtują przyszłość branży. Kluczowe będzie dostosowanie się do zmian, inwestowanie w nowoczesne technologie i umiejętność adaptacji do dynamicznego rynku.
📌 Co myślisz o tych wyzwaniach? Czy Twoja firma jest gotowa na zmiany w globalnym transporcie morskim? Zapraszam do dyskusji na LinkedIn! 🚢💡