Jak repozycjonowanie pustych kontenerów wpływa na łańcuch dostaw

Patrząc z zewnątrz, może się wydawać, że kontener to tylko wielka, blaszana skrzynia (czasem przybierająca postać superbohatera), służąca do przewozu towarów na dalekie odległości. Dla logistyka z kolei dość często kontener, to najbardziej irytujący element transportowej układanki. Dlaczego? Gdyż zazwyczaj nie ma go, kiedy go najbardziej potrzeba 🙂

Problem Repozycjonowania Pustych Kontenerów (Empty Container Repositioning – ECR) jest nieuniknioną ceną za utrzymanie asymetrycznego globalnego łańcucha dostaw. Jednak jego wymiar finansowy i operacyjny urósł do rozmiarów, które zagrażają stabilności cenowej i efektywności całej branży. W poniższym artykule postaram się przybliżyć wielkość kosztów tej operacji oraz przedstawić propozycję optymalizacji 🙂 zapraszam do lektury!

Repozycjonowanie pustych kontenerów - analiza kosztów

W świecie optymalizacji i minimalizacji strat, ECR stanowi systemową porażkę. Repozycjonowanie to nic innego, jak kosztowna konieczność przemieszczania pustych jednostek ładunkowych z centrów konsumpcyjnych (np. Ameryka Północna, Europa) z powrotem do centrów produkcyjnych (głównie Azja).

To nie jest drobny koszt operacyjny. To niewidzialny drenaż kapitału.

Roczny koszt ECR dla globalnej branży żeglugowej szacowany jest na oszałamiającą kwotę przekraczającą 20 miliardów USD , co stanowi ponad 12% całkowitych wydatków operacyjnych linii żeglugowych. Co istotne, te koszty (opłaty przeładunkowe, składowanie, konserwacja i transport morski ) są strukturalnie wliczane w bazowe stawki frachtowe, wpływając bezpośrednio na Twoje koszty importu i – z opóźnieniem – na inflację.

Skala tej nieefektywności jest mierzalna: w 2024 roku puste kontenery odpowiadały za 41% wszystkich globalnych ruchów kontenerowych mierzonych w TEU-milach. To znaczy, że na każde 10 mil, które pokonuje załadowany kontener, pusty kontener podróżuje 4,1 mili. Ten wskaźnik rośnie, co jest dowodem na pogłębiającą się geograficzną asymetrię handlu.

Kontenery złożone w terminalu kontenerowym w porcie morskim

Repozycjonowanie pustych kontenerów - źródło

Główna przyczyna ECR jest prosta: świat kupuje znacznie więcej od Azji, niż jej sprzedaje.

Globalna nierównowaga handlowa wzrosła o 33% w latach 2019–2024. Dwa regiony stanowią epicentrum tego problemu:

  1. Azja Wschodnia i Południowo-Wschodnia (centrum popytu): Region ten eksportuje 3 TEU na każdy 1 TEU importowany. Generuje największą absolutną nierównowagę (42,4 mln TEU w 2024 r.). Aby zaspokoić ten ogromny apetyt na eksport, przewoźnicy są zmuszeni do błyskawicznego sprowadzania pustych kontenerów z powrotem.  

  2. Ameryka Północna (główny generator nadwyżki): Ten region zaimportował 2,5 TEU na każdy 1 TEU eksportowany w 2024 roku. Przykładowo, w pierwszym kwartale 2024 roku, prawie 75% kontenerów powracających z USA do Chin było pustych.  

Dylematy armatorów

Armatorzy działają w wysoce skoncentrowanym systemie, który jest technicznie jedną połączoną siecią. Jednak ich decyzje finansowe są jednoznaczne:

szybki obrót sprzętem jest bardziej opłacalny niż szukanie ładunku powrotnego.

Stawki frachtowe na transport towarów z Azji do Ameryki/Europy są znacznie wyższe niż te na podróż powrotną. Oznacza to, że przewoźnicy mają silną motywację, by zaniedbać eksport z regionów importowych kosztem jak najszybszego pustego powrotu do Azji, gdzie mogą na nowo załadować towar po maksymalnej stawce. To czysta, brutalna ekonomia, która napędza ECR. 

transport morski - kontenery w porcie

Mądrość po szkodzie

Ostatnie globalne szoki nie stworzyły problemu pustych kontenerów, lecz dramatycznie go wyostrzyły i przyspieszyły.

KryzysMechanizm Zaburzenia Łańcucha DostawWpływ na ECR i Armatorów
Pandemia COVID-19 (2020–2022)Zator fizyczny. Gwałtowny wzrost popytu e-commerce przy jednoczesnych zatorach i braku kadry w portach importowych. Puste kontenery utknęły w miejscach, gdzie nie były potrzebne (USA/Europa), powodując bezprecedensowy niedobór sprzętu w Azji.Koszt przewozu z Chin do USA wzrósł z 1 500 USD do 8 000 USD w 2024 roku. Armatorzy koncentrowali się na szybkim transporcie jakiegokolwiek kontenera do Azji, co pogłębiło zaburzenia równowagi w łańcuchu dostaw.
Kryzys Morza Czerwonego (2023–2024)Utrata efektywnej pojemności floty. Konieczność przekierowania statków wokół Przylądka Dobrej Nadziei (CoGH) wydłużyła pętle obrotu o 7–14 dni.Opóźnienia w powrocie pustych kontenerów do Azji spowodowały niedobory sprzętu. Stawki Azja–Europa wzrosły nawet pięciokrotnie, a Szanghaj–Los Angeles osiągnął w czerwcu 2024 roku 5 975 USD. Wzrost cen zwiększył motywację armatorów do priorytetyzowania pustych przebiegów do Azji.

Lekcja jest jasna: te szoki obnażyły słabość modelu Just-in-Time. Coraz bardziej opłacalne staje się skracanie łańcuchów dostaw (near-shoring), co jest argumentem, który powinien rezonować z każdym importerem.

Kontenerowiec wpływający do portu

Bariery na lądzie: koszty DND

Problem ECR nie kończy się na morzu. Znacząca część tarcia i kosztów generowana jest na lądzie, w tym przez kontrowersyjne opłaty Detention & Demurrage (D&D).

Opłaty D&D miały być bodźcem finansowym do szybkiego odbioru i zwrotu kontenerów, promując płynność. Jednak w praktyce, w czasie zatorów, były często niesprawiedliwie naliczane. Choć organy regulacyjne (jak FMC w USA) aktywnie działają na rzecz zwiększenia przejrzystości fakturowania tych opłat, pozostaje kluczowa kwestia:

Głównym komponentem całkowitego kosztu zarządzania pustymi kontenerami na lądzie jest koszt składowania.

Wysokie opłaty składowe i limity inwentarza narzucane przez terminale (np. naliczanie opłat za relokację pustych, gdy stan przekracza 29% limitu) zmuszają armatorów do natychmiastowego pozbycia się nadwyżki. To z kolei wymusza kosztowne i nieefektywne repozycjonowanie morskie. Inwestycje w infrastruktury lądowe (zwłaszcza kolejowe) w portach, takich jak Rotterdam, są kluczowe, aby zmniejszyć zatory i zapewnić niezbędną przepustowość.

terminal kontenerowy

Droga do efektywności

Wyzwanie ECR wymaga fundamentalnego przejścia od reaktywnego transportu pustych pudeł do proaktywnej optymalizacji kontenerów.

Optymalizacja cyfrowa i prognozowanie (AI/ML)

W obliczu zmiennego popytu i podaży , tradycyjne planowanie jest niewystarczające. Klucz leży w zaawansowanych algorytmach Uczenia Maszynowego (ML) (np. MLP, RNN, CNN, Transformer) , które analizują historyczne wzorce, dane zakupowe oraz czynniki makroekonomiczne (PKB, kursy walut). Celem tych modeli jest minimalizacja całkowitego oczekiwanego kosztu operacyjnego (składowanie + transport + leasing). Dokładne prognozowanie pozwala armatorom na proaktywną alokację i minimalizację ryzykownych, niepotrzebnych relokacji. Dodatkowo, Inteligentne Kontenery (IoT, GPS) i koncepcja Cyfrowego Bliźniaka statków i terminali dają widoczność potrzebną do zarządzania sprzętem w czasie rzeczywistym.

Street turns

To najbardziej dostępna, natychmiastowa i skuteczna praktyka. Co bardzo istotne – powszechna w Polsce 🙂 Street Turn polega na ponownym wykorzystaniu kontenera importowego do ładunku eksportowego, z pominięciem powrotu pustej jednostki do terminalu. Oszczędność jest mierzalna: Firmy transportu lądowego  zgłaszają redukcję kosztów operacyjnych na tych trasach o 20–30%. Ponadto, Street Turns są kluczowym narzędziem dekarbonizacji, przyczyniając się do redukcji emisji CO₂ (nawet do 40%) i eliminując puste przebiegi ciężarówek

Leasing jednokierunkowy

Platformy do leasingu jednokierunkowego (One-Way Leasing) to rynkowy mechanizm dzielenia się ryzykiem. Umożliwiają one właścicielom sprzętu, mającym nadwyżkę w Hamburgu, wynajęcie ich podmiotom potrzebującym ich w Szanghaju. Ten model zwiększa utylizację sprzętu i przenosi ryzyko kosztownego długodystansowego ECR z pojedynczych armatorów na ekosystem użytkowników, zapewniając elastyczny dostęp do kontenerów tam, gdzie jest największy popyt.

repozycjonowanie pustych kontenerów

Podsumowanie

Problem pustych kontenerów jest nierozerwalnie związany z nierównowagą geopolityczną i handlową. W obliczu narastającej niestabilności (od pandemii po Morze Czerwone) oraz nieustannych kosztów sięgających miliardów dolarów, proaktywne zarządzanie ECR przestaje być opcją, a staje się koniecznością strategiczną.

Minimalizacja ECR to nie tylko oszczędności – to krok w kierunku budowania bardziej elastycznych, odpornych i zrównoważonych globalnych łańcuchów dostaw. Czas przestać płacić 20 miliardów dolarów rocznie za transport powietrza.

A czy Wy widzicie jakieś inne zagrożenia (lub może szanse) płynące z niesymetrycznego podziału pustych kontenerów w świecie globalnego handlu? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na LinkedIn.

Udostępnij: